Dzisiaj chciałbym poruszyć niełatwą, a zarazem nabierającą na popularności sprawę. Coraz więcej programów pojawia się na rynku, które oferują bardzo łatwy i przystępny dla totalnego laika w dziedzinie webdeveloperki sposób na wykreowanie własnej strony. Produkty te kuszą łatwym i instynktownym interfejsem, czasami także swoją niską ceną. Prawem ewolucji – wszystko wkoło ewoluuje to w niesamowitym tempie. Zmieniają się także stanowiska pracy, niektóre totalnie są niwelowane na rynku i zastępowane robotami. Czy zatem istnieje zagrożenie, że jakieś narzędzie zastąpi potocznie mówiąc “klepacza kodu” na jakiś program? Dokładniej chodzi o zastąpienie ludzi narzędziami takie jak to, którym teraz się zajmiemy.
Czym jest Export Kit?
W dużym skrócie to narzędzie, które pozwala nam na zmianę projektu z programów adobe (photoshop, illustrator, InDesign) na kod. Możemy przekonwertować nasz layout na html i css. Co więcej, program pozwala nam także na optymalizację mediów względem strony – minifikuje jakość obrazków do optymalnej, usuwa białe znaki itd, czyli wszystko to, co daje nam np. znany Gulp. Zaletą jest także interfejs – możemy dokładnie wybrać w jaki sposób chcemy stronę ostylować – czy ma to być metoda inline-block, czy ma to być najnowszy flexbox, czy może float. Wszystkie opcje są dostępne i jak możemy zobaczyć na wideo, ich działanie jest naprawdę imponujące. Przekonajcie się sami ile oferuje nam ten program – Export Kit .
Ceny również zachęcają:
- >10$ za miesiąc dla personalnego użytkowania – niestety nie możemy wybrać opcji dla wszystkich programów adobe (możemy kupować je dla każdego programu osobno – za każdy trzeba zapłacić niecałe 10$ miesięcznie)
- >27$ za miesiąc dla biznesowego użytku i co ważne – dla wszystkich programów adobe. Możemy także wykupić nieco dłuższą licencję np. na pól roku za >145$ (24$ miesięcznie) oraz za cały rok >264$ (22$ miesięcznie)
Ceny nie są moim zdaniem wygórowane, ponieważ żaden pracownik nie będzie pracował za 264$ rocznie. Czy zatem stanowisko frontend scali się do jednego? Czy nie będzie już trójpodziału na : webdesigner, webdev i jsdev?
Moim zdaniem nie. Zarówno projektanci, jak i javascriptowcy mogą spać spokojnie – przynajmniej na razie. Co innego z webdevem – moim zdaniem jego stanowisko może przejąć webdesigner. HTML i CSS są prostymi technologiami, a z takim ułatwieniem jakim jest export kit wręcz dziecinnie proste. Zawsze pojawia się w takich sytuacjach pytanie o funkcjonowanie – czy narzędzie działa ta jak byśmy tego oczekiwali? czy nie pojawiają się jakieś błędy? Cóż tego nie wiem, ale sami możecie się przekonać korzystając z 14 dni darmowego dostępu do programu. Przekonajcie się i dajcie znać jakie + i – napotkaliście użytkując to narzędzie.
Studia: Wyższa Szkoła Ekonomii i Informatyki w Krakowie
Profil: “Informatyka i Ekonometria”
Specjalizacja: “Programowanie urządzeń mobilnych i aplikacji sieciowych”
Siatkówka (GeoVolley Team) na pozycji środkowego
Hobby:
Oprócz programowania i wszystkiego co z tym związane…
Filmy – od dawna pasjonuję się nie tylko oglądaniem filmów, ale także analizowaniem ich pod kątem stworzenia ( Mój link do filmweba) – w liceum dzięki profilowi z modułem filmowym mogłem wejść głębiej w szczegóły kadrów, ujęć itd.
Psychologia – niestety wciąż mam zbyt mało czasu na zagłębianie się w tą wiedzę 🙁