Polacy wciąż mało czytają – zdecydowanie za mało. Na szczęście mamy dzisiaj coś, co może zachęcić nie jednego do “czytania”. Mamy audiobooki, mamy przenośne urządzenia do czytania…dzisiaj też mam dla was urządzenie czytające, ale czytające za nas! Jeśli wolisz słuchać, aniżeli niszczyć wzrok przy skupianiu wzroku na tekście, to mam coś dla Ciebie!
The Read’n Style pen!
Urządzenie bardzo proste w obsłudze – skanujemy tekst długopisem, a wtedy tekst automatycznie zamieniany jest na audio. Długopis jest na tyle bezpieczny, że mogą go używać również dzieci. Oczywiście nie próbujcie zamienić czytania dzieciom bajek na dobranoc tym oto urządzeniem – nie polecam. Natomiast będzie to na pewno dobra alternatywa dla osób niedowidzących, ze słabym wzrokiem. Często źle dobrane okulary nas irytują, poza tym przy skinaniu głową opadają na nos – niby nic, ale irytuje. Nie wiemy jak ta nowinka technologiczna działa – czy czyta nam Pani Iwona :), czy raczej ktoś nieco bardziej zaawansowany w czytaniu. Wszystko wygląda naprawdę ciekawie i wygodnie – działa bezprzewodowo.
Mam wrażenie, że autorzy nie przewidzieli tylko jednego. Nawet pisząc nasza ręka się męczy, a ten proces czytania wciąż przypomina pisanie. Potraktujmy to zatem jako gadżet, który z ciekawości można sprawdzić, natomiast jestem pewny, że raczej nie wyprze audiobooków – wręcz przeciwnie, może przyczynić się do powstawania nowych audiobooków na większą skalę.
Studia: Wyższa Szkoła Ekonomii i Informatyki w Krakowie
Profil: “Informatyka i Ekonometria”
Specjalizacja: “Programowanie urządzeń mobilnych i aplikacji sieciowych”
Siatkówka (GeoVolley Team) na pozycji środkowego
Hobby:
Oprócz programowania i wszystkiego co z tym związane…
Filmy – od dawna pasjonuję się nie tylko oglądaniem filmów, ale także analizowaniem ich pod kątem stworzenia ( Mój link do filmweba) – w liceum dzięki profilowi z modułem filmowym mogłem wejść głębiej w szczegóły kadrów, ujęć itd.
Psychologia – niestety wciąż mam zbyt mało czasu na zagłębianie się w tą wiedzę 🙁